środa, 1 października 2014

Od Rosco do kogoś

Szkoła... spora szkoła. Wędrowałem po niej mając słuchawki, zadzwonił jednak dzwonek. Nie wiedziałem gdzie odbywa się zielarstwo. Mądry ja >.<. Jednak zobaczyłem pewną dziewczynę na korytarzu.
- Em... sorki , że głupio pytam ale gdzie odbywają sie lekcje zielarstwa?- uśmiechnąłem się pod nosem.
<Dziewczyno :p?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz