W pewnym momencie zbliżyłam się żeby go pocałować.
Bylam coraz bliżej ale w pewnym momencie sie odsunał.
- Co sie stało?
Gdy sie zapytałam zauważyliśmy Sonaye która widziała wydarzenie. Obróciła się i szła w jedną strone.
- Sonaya! - krzyknęłam i podeszłam
- Hm? - powiedziała z niższym głosem, takim smutnym.
- Możesz iść? - zapytałam bo pewnie sie wstydzil, Sonaya zaczęła biec i dobiegła do jednej z dalekich ławek. A Frey zaczął za nią biec, biegał szybko bo nawet ja tak na mistrzostwach bym nie biegała.
<Frey?Sonaya?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz