- Ciekawie… - mruknęłam, chociaż perspektywa widoku Piekieł napawała mnie pewnym strachem. Podwinęłam nogi i oplotłam je ramionami. Przez chwilę poczułam się tak jak dawniej – obok mnie siedział Liam, jeszcze nie wiedziałam, że tak naprawdę kocha Kate. Byłam szczęśliwa. Spojrzałam jeszcze raz na srebrny księżyc.
- Jeszcze nigdy nie znałam anioła, który przyjaźniłby się z demonem. – wyznałam. Atasuke popatrzył na mnie.
- Nie dziwię się. Ale jak chcesz możesz być pierwsza.
Uśmiechnęłam się nieznacznie. A jeśli to jest ten, na którego czekam od tak dawna.
- Chciałabym ci coś pokazać… - szepnęłam. Wstaliśmy, a połyskliwy księżyc szedł za nami.
Po chwili dotarliśmy nad morze.
- To tutaj. – westchnęłam.
Było o wiele ładniej niż zwykle. Jak to możliwe?!
(Atasuke? Co tam dla mnie wyskrobiesz ^