Po słowach Reiko, poleciłam do pokoju nauczycielskiego. Zaustałam w nią tylko panią Weę, która popijała sobie kawe, oglądając czasopisma o modzie. Zaśmiałam się cichutko na ten widok. Pani Wea i moda? Te dwa slowa do siebie nie pasowały. Nie mówiąc nic, zapukałam do pokoju. Nauczycielka odwróciła się gwałtownie, i zapytała:
- O co chodzi?
- Szukam pani Septembury- odpowiedziałem, jeszcze raz szukając jej po pomieszczeniu , gdyż pogłam ją pominąć. WF- istka spojrzała na mnie ze zdziwieniem
- Pani Septembura jest na apelu - zwróciła się do mnie, a następnie odwróciła się w strone stolika. Pobiegłam na salę gimnastyczną, gdzie głównie mielismy apele i inne uroczystości.
Przepychałam się między uczniami, potykając się co chwila o czyjeś nogi. Zatrzymalam przed dyrektorem, i poprosiłam o mikrofon. Pan Filip niechętnie oddał mi mikrofon, ale kiedy usłyszał o sprawie życia i śmierci, nie sprzeciwiał się.
- Czy jest pani Septembura n sali?- mój głos odbijał się echem. Nagle zza tłumu wyszła wysoka kobieta.
- Jest- opowiedziała. Pobiegłam do niej, wyjaśniając o co chodzi. Kilka chwil potem byłyśmy na dworze, gdzie było już pole walki. Wskazałam nauczycielce Reiko i Seishin...
<Reiko?>