czwartek, 23 października 2014

Od Kath cd opowiadania Liam'a

- No zobaczymy co tu jest Fair... - Zamieniłam się w dym i błyskawicznie przecisnełam się przez kable. - Nieźle ci idzie!- Dogoniłam chłopaka.
- To jest drwina czy komplement ?
- Bramka numer 2! - I Aby wyrównać szansę materializowałam się i zaczęłam się wspinać po rusztowaniu. Gdy doszłam na szczyt zauważyłam lekko zasapanego, uśmiechniętego chłopaka.
- Coś wygrałem ? - Podał mi rękę pomagając przejść ostatnie stopnie.
- Satysfakcją wystarczy? - Spojrzałam w dół. Pod nami było pełno kabli, rur lśniących w nikłych światełkach lampek . Na dole stało coś i wglądało jak kociął mieszający coś co przypominało owsiankę z naszej stołówki.
- Po co w naszym zamku jest takie coś?
- Niewiem ale wygląda imponująco.
- Jak myślisz. Jak zrzucę tam coś, no na przykład taki granat to nasz uniwersytet wybuchnie? - Wychyliłam się mocno za barierkę.
- Tak, a my razem z nim. - Spojrzałam na niego i oboje wybuchneliśmy śmiechem.
- To by było piękne... - Powoli uspokoiłam się. - To teraz w lewo czy prawo ? - Wskazałam na 2 korytarze.

<Liam? > :3

Od Helly cd. opowiadania Liam'a


- Nie … nie znaczy … chyba nie… - zupełnie się pogubiłam.
- Nie musisz się mnie bać ja nie zjadam. – roześmiał się. Uśmiechnęłam się blado i spytałam:
- A … kim ty jesteś?
- Ja … jestem magiem, czarodziejem. – powiedział z nutką dumy w głosie. Spojrzałam w ziemię i pomyślałam, że fajnie by było też kimś takim być.
- A ty? – głos Liam’a wyrwał mnie z zadumy.
- Ja? Ja no … aniołem. – powiedziałam cicho.
- Jaką masz teraz lekcję? Współczuję jeśli w-f.
- Nie … mam coś co nazywa się ,,sztuka uzdrowienia”…
- A to spoko… - w tej chwili nadszedł jakiś chłopak.
- Siema Liam! A to co nowa koleżanka? – spytał z chichotem. Momentalnie się odsunęliśmy od siebie.
- Cześć Nick. – powiedział Liam.
- To ja już może … pójdę… - powiedziałam cicho podsuwając się do ściany.
- Ależ nie no co ty! Zostań! – powiedział ten chłopak wpadając w słowo Liam’owi, który właśnie zamierzał coś powiedzieć.
(Liam?)

Od Sonayi cd opowiadania Frey'a

- Wybacz, gdy się stresuję zawsze jem ciastka. - powiedziałam śmiejąc się.
- A czym się...?
- Nie ważne...
- No skoro tak mówisz...
Patrzyłam jak śnieg pada za oknem...
- Idziemy?
- Gdzie?
- Na dwór? - zaśmiałam się.

<Frey? Sorry, brak weny >.< >

Od Liam'a cd. opowiadania Kath

-Hmm... kusząca propozycja- uśmiechnąłem się chytrze i rozejrzałem się.- więc gdzie ten wyścig?
Dziewczyna wskazała ręką na górę. Znajdowało tam się sporo kabli, przez które dość łatwo mógłbym się prześlizgnąć. Patrzyłem jeszcze przez chwilę w górę.
-Start!- krzyknąłem nagle i skoczyłem na jedną z metalowych półek.
- Ej to nie fair!
- Życie nigdy nie jest fair- krzyknął przeciskając się przez kable.
<Kath? Sorki brak weny >

Od Liam'a cd opowiadania Helly

-Nowa?-spytałem rozglądając się obojętnie.
-T-ta - odpowiedziała jąknięciem.
- Oh nie steresuj się tak- uderzyłem lekko dziewczynę w plecy- każdy kiedyś był nowy- zaśmiałem się.
Dziewczyna zarumieniła się, a ja nie wiedziałem czemu. Spojrzałem na nią przewracając głowę.
- Aż tak cię zawstydzam?- zaśmiałem się powtórnie.
<Hella?>

Od Frey'a cd. opowiadania Sonayi

-Przyznam, że dość nudno- powaliłem się na łóżko i odetchnąłem.
-Hm? Niby czemu.
- Nooo przez ten czas nic się ciekawego nie działo.- oznajmiłem.
Wziąłem książkę i rzuciłem ją na biurko. Wylądowała ze sporym hukiem. Oparłem się rękoma przyglądając się Sonayi.
- Hmm?
- Co?- dziewczyna wyraźnie wyczuła mój wzrok na sobie.
- Nic... zawsze tak dużo jesz?- zaśmiałem się patrząc jak dziewczyna zjada ciasto po ciastku.
<Sona?>