- Magia celtycka... - podniosłam notes i zaczełam wertować strony.
- Co tam pisze ?
- Na razie nic o widelcu. Ale jest sporo zaklęć. - Przeglądałam dalej. Bla, bla, bla. Kilka dziwnych rysunków, coś pismem elfów, jakieś szybkie notatki, kilka zasuszonych liści...
- Chyba coś jest.
- Czytaj. - Natsuki elegancko usiadła i z zaineresowaniem i wyczekująco spojrzała na mnie.
- Tu jest chyba jakaś melodia i tekst... Nie jestem dobra z języków obcych. Coś o mroku i cieście? I czyjeś imię...
- Pisze coś jeszcze?
- A tak. To jest różdżka zjednoczonych. Może być widelcem, mieczem lub po prostu różdżką. A i może przybrać ożywioną postać- gawrona.
Różdżka jest jedną z 3 różdżek, widelec, nóż i łyżka... Reszta jest nieczytelna.- Oczy Natsuki rozbłysły.
- To ja zabiorę się za rozszyfrowywanie piosenki. - Wspiełam się na jakąś belkę pod sufitem.
<Natsuki?>