Wyszłam na zewnątrz pokoju. Co miałam robić? Siedzieć? haha, ze mną to się tak nie kończy. Zobaczyłam jak Sonaya i Frey się przytulają. Ale ja nie dałam za wygraną. Chciałam ją odepchnąć ale Frey ją ciągle mocno trzymał.
- Frey puszczaj ją! - krzyczałam a Sonaya nadal siedziała przytulona do niego. - Halo! Słyszysz!
Darłam się ciągle ale on nie puścił Sonayi ani na chwilę. Więc chciałam użyć mocy w której wtrącę się między nich. Ale ciągle gdy jej używałam była jakaś więź. Myślałam, że oszaleje. Ale miałam plan.
Pomyślałam, że Sonaya w końcu go puści, a ja pójdę do Frey'a pokoju. Zrobię sobie z nim zdjęcie jak razem śpimy, a potem... a potem wyślę Sonayi niech wie z kim zadarła.
<Sonaya?Frey? Co chamsko?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz