Uśmiechnąłem się chytrze.
- Siemka Nudna łowczyni- odpowiedziałem z większą ironią.
- Hahaaa - powiedziała sarkastycznie.
- No, a co nie?
- Nie.- oznajmiła.
- Żebyś niosła ze sobą nutkę szaleństwa już dawno leżałbym w jakimś rowie- odrzekłem kładąc gitarę na ramię.
<Ross?>
poniedziałek, 1 września 2014
Od Kath cd. opowiadania Innes
Zaskoczyło mnie to pukanie o 3:00 w nocy.
- Jakaś dziewczyna drze się na korytarzu i nie chciałaś tego sprawdzić?- wpuściłam Innes do pokoju.
- Nie bardzo... Co to za kot? Czy wiewiór.... - Wskazała na Spirita wypalającego kwasem, dziurę w firance
- hej! Jestem lisem!!!
- Dobrze Spirit, nie drzyj się tak. To jest mój towarzysz, Spirit. Jak zauważyłaś, nie jest zbyt ufny- Spirit zjadł fiolkę z resztą kwasu. Wziełam go na ręce.
- Też zauważyłaś tą mgłę ?
- Nie chcę cie niepokoić, ale ona jest tylko przed waszym oknem.
- Tylko przed naszym? - musiałam przełknąć ślinę.
- To źle? - Spirit również spojrzał na mnie pytającym wzrokiem.
- Bardzo... On zabija nawet najlepszych magów, łowców i kto tylko stanie mu na drodze... Innes przepraszam, ale najlepiej jak wyjdziesz.
- Co!? Nie zostawię cie na pastwę tego... Łowcy, czy jak mu tam...
- Musisz, wyjść. - moje oczy zabłysły na żółto.
<Innes? Tamara? Marshall?>
- Jakaś dziewczyna drze się na korytarzu i nie chciałaś tego sprawdzić?- wpuściłam Innes do pokoju.
- Nie bardzo... Co to za kot? Czy wiewiór.... - Wskazała na Spirita wypalającego kwasem, dziurę w firance
- hej! Jestem lisem!!!
- Dobrze Spirit, nie drzyj się tak. To jest mój towarzysz, Spirit. Jak zauważyłaś, nie jest zbyt ufny- Spirit zjadł fiolkę z resztą kwasu. Wziełam go na ręce.
- Też zauważyłaś tą mgłę ?
- Nie chcę cie niepokoić, ale ona jest tylko przed waszym oknem.
- Tylko przed naszym? - musiałam przełknąć ślinę.
- To źle? - Spirit również spojrzał na mnie pytającym wzrokiem.
- Bardzo... On zabija nawet najlepszych magów, łowców i kto tylko stanie mu na drodze... Innes przepraszam, ale najlepiej jak wyjdziesz.
- Co!? Nie zostawię cie na pastwę tego... Łowcy, czy jak mu tam...
- Musisz, wyjść. - moje oczy zabłysły na żółto.
<Innes? Tamara? Marshall?>
Od Innes cd. opowiadania Kath
Ross (moja współlokatorka) sobie gdzieś poszła. Stanęłam przed drzwiami. Zapukałam. To taki wkurzający dźwięk, jeśli jest o trzeciej w nocy. Otworzyła mi Kath. Weszłam do pokoju.
- Ross gdzieś poszła, jakaś dziewczyna na korzytarzu się drze nie wiem po co, więc czy mogę u was spaać i przed waszym oknem (tylko waszym) jest taka dziwne mgła.
<Kath? Tamara? Marshall?>
- Ross gdzieś poszła, jakaś dziewczyna na korzytarzu się drze nie wiem po co, więc czy mogę u was spaać i przed waszym oknem (tylko waszym) jest taka dziwne mgła.
<Kath? Tamara? Marshall?>
Subskrybuj:
Posty (Atom)