- Sęk w tym, że nie pamiętam dlaczego to zrobiłam.
- ŻE C...- Natychmiast go uciszyłam.
- Ciszej! Jesteśmy w boibliotece! - (krzyczenie szeptem jest genialne XD )
- To ja ryzykuje wywalenie z uniwersytetu a ty mi mówisz, że, że...
- Ciii... W czasie jak ciebie nie było, znalazłam coś. - Podbiegłam najciszej jak się da do szafki. Chłopak dogonił natrętnego kolibra i poszedł za mną. Odsunęłam kilka desek. Pod którymi były schody w dół.
- Jak to znalazłaś? No tak, ty jesteś specem od tajnych przejść.
- Te schody prowadzą do pomieszczenia za ścianą.
- Skąd wiesz.
- To niech będzie tajemnica, dobrze? - Uśmiechnełam się. I zeskoczyłam na schody do ciemnego tunelu pełnego pajęczyn.
<Agura? Wiem, masz bezwenie :3 >