wtorek, 9 grudnia 2014

Od Nick'a cd . opowiadania Metro

- Hmmm... Może wpadniemy do mojego pokoju?
- Dobrze - Dziewczyna wstała z uśmiechem.
Pokój nie był może szałowy, szare ściany, dwa okna, drewniane stare meble a w kącie wisiał worek treningowy.
-Napijesz się czegoś?
- Jeśli masz, to herbaty.
- Może coś mocniejszego?
- Herbaty z dwóch torebek? Niee zwykła starczy.- Uśmiechnąłem się.
- Widzę, że wyłupka już poznałaś... - Rybek z tym swoim wiecznym zezem właśnie miętolił jej koszulkę w swoim pyszczku.- Poznaj Clash'a
Dziewczyna właśnie zabawiała się z tym czymś. Poszłem do kuchni. Poparzyłem się podczas gotowania wody, siarczyście przekląłem na  ten pie*doliny czajnik. Pierwszy raz mi się to zdarzyło.
- Coś się stało?
- Nie nic

<Metro? Nick zrobił sobie kuku XD>

Od Reiko cd. opowiadania Scarlet

-Po schodach nie wejdziemy, jak mnie zgarną to chyba mnie wywalą... - mruknąłem.
-Nie pójdziemy... polecimy - mrugnęła do mnie Scarlet. Westchnąłem i wziąłem dziewczynę na ręce.
-Dawaj, rumaku! I tak nie zamoczysz! - usłyszeliśmy szyderczy krzyk Nicka.
-Pi*rdol się! - krzyknęliśmy zgodnie. Najwyraźniej Nicka łatwo było zgasić, bo już się nie odezwał.
Kiedy delikatnie wylądowaliśmy na dachu Scarlet pocałowała mnie namiętnie. Chwyciłem ją za rękę i pociągnąłem do włazu. Zeszliśmy do mojej sypialni. Było to małe pomieszczenie z biurkiem i dwupiętrowym łóżkiem. Ja spałem na dole, a Tomoe (teoretycznie, bo ogólnie nie sypia w sypialni) na górze. Byłem bardzo śpiący, ledwo widziałem. Bez zastanowienia runąłem na łóżko i poczułem jak Scarlet robi to samo przytulając się do mnie.

*****

Kiedy się obudziłem poczułem potworny ból w ręce. Otworzyłem oczy i zobaczyłem Scarlet leżącą do mnie tyłem. Obejmowałem ją przy czym ona miażdżyła mi ramię. Mimo to było mi bardzo przyjemnie. Lubiłem zapach jej skóry, jej dotyk...
-No, no... Reiko - usłyszałem znajomy głos - Nie sądziłem, że tak szybko sobie kogoś znajdziesz. 
Scarlet przewróciła sie na brzuch przez co mogłem zabrać rękę.
-Co ty tu robisz? - warknąłem na Tomoe, który stał przed drzwiami.
-Mógłbym ją spytać o to samo - odparował chłopak.
-Nie, nie mógłbyś.
-Bo co? - zaśmiał się - to również mój pokój, mam chyba jakieś prawo głosu?
-Emm... to teoretycznie twój pokój. Zajrzałeś do niego po raz pierwszy od tygodnia. Po co przyszedłeś? - odrzekłem.
-Po książkę od biologii - odwrócił się i ruszył do swojego biurka wodząc paznokciami po mojej nagiej klatce piersiowej. Jedyne co mi przyszło do głowy to SZOK. Nie wiedziałem co mam zrobić. Zdenerwowałem się, chwyciłem go za kurtkę z tyłu, podniosłem i rzuciłem przez okno (1 piętro, nie zabijam xD).
-Co to było? - obudziła się Scarlet po głuchym pacnięciu Tomoe o śmietnik.
-A, nie wiem. Ubieraj się, zaraz mamy biologię.
Patrzyłem jak Scarlet ubiera swoją bluzkę i kurtkę. Po chwili wrzedł Tomoe z skórką od banana na jednym uchu.

<Scarlet? Tomoe?>

Od Reiko cd. opowiadania Aiko i Seishin

Jakaś dziwna siła odrzuciła mnie do Aiko. Pani Septumbra podbiegła do Seishin.
-Idiotka... - mruknęliśmy chórkiem z Aiko. Po chwili rozmowy (raczej monologu) z panią Septumbrą, demonica wydarła się jej w twarz niczym lew. Teraz nauczycielka zrozumiała co się dzieje i zamknęła Sei w bańce. Ruszyliśmy po chwili w stronę szkoły krocząc po wilgotnej murawie. Podrapałem się po twarzy (bo mnie k*rwa swędziało) i zobaczyłęm, że calą rękę mam we krwi. Westchnąłem i schowałem ją do kieszeni.
-Aiko, odprowadź Reiko do sanitariatu, ja się zajmę panną Silence.
Ja i Aiko ruszyliśmy w stronę szpitala.
-Myślisz, że nic jej nie będzie? - mruknąłem.

<Aiko?>

Nowa para!

A więc ! Nowy związek! Tą zakochaną parą jest Reiko i Scarlet! Życzę wam powodzenia i wspaniałych przygód razem c:

Od Marshalla cd. opowiadania Tamary

Patrzyłem na dziewczynę, gdy ta wyjrzała za okno. Po cichu zbliżyłem się do niej i przytuliłem od tyłu. Musnąłem jej szyję w miejscu w którym znajdowała się malutka blizna. Mój wzrok skierował się na jej niewinny uśmieszek.
-Idziemy?- spytała przyglądając się gajowemu, który w tej chwili odśnieżał chodnik.
-Zimno jest, chce Ci się? - spytałem.
-No jeszcze się głupio pytasz.- zaśmiała się.
-Ale tu jest ciepłooo...
-No niech Ci będzie- odwróciła się twarzą w moją stronę i zawiesiła mi ręce na szyi.
Pocałowałem ją lekko, po czym wygodnie rozwiedliśmy się na kanapie przed telewizorem. Włączyłem Xboxa i podałem jej pada. Ta spojrzała na mnie pytająco.
-No co? Pogramy?- zaśmiałem.
W jej oczach zauważyłem błysk. Wzięła urządzenie i włączyłem grę. Dziewczyna co chwilę zmienała pozycję na kanapie. Gdy zaczęła przegrywać. Weszła na próg i zakryła mi oczy.
-Ej to nie fair! >.<-krzyknąłem nic nie widząc.
<Tami?:3>

Od Scarlet cd opowiadania Reiko

Patrzyłam w kasztanowe oczy chłopaka próbując złapać powietrze.
- Ja też cię kocham Reiko … tak ja też. – wykrztusiłam z delikatnym uśmiechem. Poczułam jego wargi na moich ustach. Oplotłam jego szyję ramionami i przeczesałam mu włosy. Nagle usłyszeliśmy głośny śmiech. Oderwaliśmy się do siebie i wstaliśmy. Ja zarumieniłam się potwornie patrząc jak Nick dosłownie tarza się ze śmiechu pokazując na nas palcem.
- Ty wstrętny hipokryto! – zawył wycierając sobie oczy – Na nas to się śmiejesz, ale sam widzę… - tu pokiwał głową wyraźnie z uznaniem. Przeszyłam Nicka morderczym spojrzeniem.
- Tak, tak kochanie wracaj już do swojej panienki chyba się stęskniła. – powiedział Reiko w ironicznym uśmieszkiem wskazując na szczupłą blondynkę wyglądającą zza drzewa. Gdy chłopak się odwrócił klnąc siarczyście my uciekliśmy.
- Wiem, gdzie nikt nas nie znajdzie. – powiedziałam wskazując na dach.
(Reiko? ;3)