Uśmiechnąłem się widać jak dziewczyna podryguje. Osobne dźwięki coraz bardziej zmieniały się w muzykę. Zacząłem się wygłupiać i złapałem ją, a potem uniosłem.
- Puść mnie! -krzyknęła.
-Bo co? - spytałem drażniąc się z nią.
Dziewczyna nie odpowiedziała tylko zaczęła się szarpać. Polatałem z nią trochę, a gdy odstawiłem na ziemię pocałowałem ją w policzek.
<Tamara?>
wtorek, 26 sierpnia 2014
Od Tamary cd. opowiadania Kath
- Jasne! - odpowiedziałyśmy wszystkie równocześnie.
Po chwili już siedziałyśmy z kartami w ręku. Szkielet z gustownym nakryciem głowy próbował oszukiwać odwracając naszą uwagę od kart, tańczącą breakdanca ręką. Szkoda, że przez to jego kapelusz został zniszczony. Pan Roth patrzył raz na karty, raz na innych graczy. Kościotrup pokazał karty. Był strasznie zadowolony z siebie. Musiałam go niestety zawieść i pokazałam swoje karty na którym był rolay flush.
<Innes? Kath?>
Po chwili już siedziałyśmy z kartami w ręku. Szkielet z gustownym nakryciem głowy próbował oszukiwać odwracając naszą uwagę od kart, tańczącą breakdanca ręką. Szkoda, że przez to jego kapelusz został zniszczony. Pan Roth patrzył raz na karty, raz na innych graczy. Kościotrup pokazał karty. Był strasznie zadowolony z siebie. Musiałam go niestety zawieść i pokazałam swoje karty na którym był rolay flush.
<Innes? Kath?>
Od Kath cd opowiadania Innes
- Pewnie kolejny nudny korytarz... Wchodzimy ?- Wskazałam na (jedyne) czerwone drzwi z złotą klamką.
- Możemy ? A jak tam będzie kolejne smocze legowisko ?
- Smocze legowisko !? - Innes spojrzała na nas jak na obłąkane.
- O ile nikt nie zapieczętował wejścia, to jutro ci pokażę.- mówiąc to pociągnęłam za klamkę, w pokoju było czysto, dopiero później się zorientowałam że to...
- Pokój gier... - westchnęła Tamara. W pokoju było wszystko. Od szachów zaczynając , na konsoli kończąc. Zobaczyłam że przy zielonym stole w pokera gra Pan Roth, kościotrup i duch. Pan Roth odwrócił się.
- Oo widzę, że w końcu znalazłyście mini kasyno.
- Woach! Zagracie ? - Spytał kościotrup tasując karty.
- Z przyjemnością! - przesunęłam sobie krzesło. Pan Roth jak zwykle pachniał kompotem malinowym.
- Dlaczego nam pan o tym nie powiedział? - jednocześnie spytała Tamara i Innes.
- A czy uwierzyłybyście w kasyno czy pokój gier w szkole? Z resztą, jakby się Pani Septumbra dowiedziała, natychmiast zamknęła by korytarz. To jak, gracie ?
<Tamara? Innes?>
- Możemy ? A jak tam będzie kolejne smocze legowisko ?
- Smocze legowisko !? - Innes spojrzała na nas jak na obłąkane.
- O ile nikt nie zapieczętował wejścia, to jutro ci pokażę.- mówiąc to pociągnęłam za klamkę, w pokoju było czysto, dopiero później się zorientowałam że to...
- Pokój gier... - westchnęła Tamara. W pokoju było wszystko. Od szachów zaczynając , na konsoli kończąc. Zobaczyłam że przy zielonym stole w pokera gra Pan Roth, kościotrup i duch. Pan Roth odwrócił się.
- Oo widzę, że w końcu znalazłyście mini kasyno.
- Woach! Zagracie ? - Spytał kościotrup tasując karty.
- Z przyjemnością! - przesunęłam sobie krzesło. Pan Roth jak zwykle pachniał kompotem malinowym.
- Dlaczego nam pan o tym nie powiedział? - jednocześnie spytała Tamara i Innes.
- A czy uwierzyłybyście w kasyno czy pokój gier w szkole? Z resztą, jakby się Pani Septumbra dowiedziała, natychmiast zamknęła by korytarz. To jak, gracie ?
<Tamara? Innes?>
Od Tamary cd. opowiadania Marshalla
- To jest jakieś podejrzane...- popatrzyłam uważnie na wampira- coś kombinujesz czuję to!
- Oj no weź, chce cię tylko zaprosić do pokoju, żebyś posłuchała jak gram, co w tym podejrzanego. - przewrócił oczami.
- Okej ale potem od razu sobie idę.
- Ta, ta... - machnął ręką.
Do pokoju szliśmy w ciszy. Weszliśmy do środka i usiadłam na łóżko rozglądając się.
- Milutko- powiedziałam cicho. Po chwili chłopak wrócił z gitarą. Wyglądała jak czerwony topór. Lewitował nade mną i chyba ją nastrajał. Po chwili już zaczął grać. Nieźle mu to wychodziło, bo moja noga zaczęła podrygiwać.
<Marshall?>
- Oj no weź, chce cię tylko zaprosić do pokoju, żebyś posłuchała jak gram, co w tym podejrzanego. - przewrócił oczami.
- Okej ale potem od razu sobie idę.
- Ta, ta... - machnął ręką.
Do pokoju szliśmy w ciszy. Weszliśmy do środka i usiadłam na łóżko rozglądając się.
- Milutko- powiedziałam cicho. Po chwili chłopak wrócił z gitarą. Wyglądała jak czerwony topór. Lewitował nade mną i chyba ją nastrajał. Po chwili już zaczął grać. Nieźle mu to wychodziło, bo moja noga zaczęła podrygiwać.
<Marshall?>
Od Marshalla cd opowiadania Tamary
Zbliżyłem się do niej.
- Nie- szepnąłem złośliwie na ucho. Jej krew tak pachniała słodyczą, aż ciężko było mi się powstrzymać.Tamara odetchnęła. Znów zacząłem latać wokół niej.
- Nie możesz przestać? - spytała z irytacją.
- No okej okej. - odpowiedziałem i przestałem. - Zapomniałem gitary...
- Umiesz grać? -spytała zaciekawiona.
- Jasne, idziesz ze mną? - spytałem.
(Tamara?)
- Nie- szepnąłem złośliwie na ucho. Jej krew tak pachniała słodyczą, aż ciężko było mi się powstrzymać.Tamara odetchnęła. Znów zacząłem latać wokół niej.
- Nie możesz przestać? - spytała z irytacją.
- No okej okej. - odpowiedziałem i przestałem. - Zapomniałem gitary...
- Umiesz grać? -spytała zaciekawiona.
- Jasne, idziesz ze mną? - spytałem.
(Tamara?)
Od Innes cd opowiadania Kath
- Czy ona jest aż tak straszna? - spytałam gdy wbiegłyśmy na piętro sama nwm które.
Kath zaśmiała się.
- No trochę...
- Aha.
- On mówi, że powinnyśmy zachowywać się i ubierać jak damy - powiedziała Tamara udając głos nauczycielki.
Mój strój chyba nie przypadłby jej do gustu. Czarne glany, postrzępione shorty marmurki, bluzka z zespołem Nirvana i skórzana, czarna kurtka.
- A tak właściwie to gdzie jesteśmy? - spytałam.
( Kath? Tamara?)
Kath zaśmiała się.
- No trochę...
- Aha.
- On mówi, że powinnyśmy zachowywać się i ubierać jak damy - powiedziała Tamara udając głos nauczycielki.
Mój strój chyba nie przypadłby jej do gustu. Czarne glany, postrzępione shorty marmurki, bluzka z zespołem Nirvana i skórzana, czarna kurtka.
- A tak właściwie to gdzie jesteśmy? - spytałam.
( Kath? Tamara?)
Subskrybuj:
Posty (Atom)