Widziałam całą sytuacje. Frey chciał również się teleportować ale go zatrzymałam.
- STÓJ- krzyknęłam.
- Czego chcesz, to wszystko przez Ciebie! - krzyknął.
- Przeze mnie?!
- No nie, przeze mnie - powiedział ironicznie.
- No ale co ja takiego zrobiłam?!
- Wiesz co, muszę iść, ratować swój związek. Teleportował się i ja też.
Sonaya siedziała w pokoju i czytała książkę. Miała łzy w oczach.
- Sonaya! On mnie podrywał i mówił, że mnie kocha!
- Zamknij się! Przestań! - mówił.
- Sonaya, Czemu on za tobą lata! Czy wy chodzicie?
Zapytałam Sonaye, chociaż wiedziałam, że nie.
<Sonaya?Frey?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz