- Więc to był Mike... taki łowca tylko lepszy od innych.- tłumaczyłem.
- Ach taki szef?
- Dokładnie. Od nas zapewne będzie chciał wyssać moc lub po prostu wytępić.
- A skąd go znasz?- zapytała.
- No już kilka razy go spotkałem- oznajmiłem siadając na łóżku więziennym.
< Seishin? Wiem krótkie ;/>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz