Szedłem przez korytarz. Nadal nie otrzymałem odpowiedzi od Tami. No cóż, jak widać jeszcze nie wie co ma mi odpowiedzieć. Idąc na lekcję, poczułem lekkie szturchnięcie. Ba, lekkie raczej jakby ktoś mi przywalił kamieniem. Odwróciłem się i ujrzałem Kath. Spojrzałem na nią pytającym wzrokiem.
- Co?- spytałem zdziwiony.
- Zaproś ją na kręgle !- oznajmiła.- lepiej się poznacie i takie tam.
- Słucham?- spojrzałem na nią z jeszcze większym zdziwieniem.- Na kręgle?
- Tak. Idź, Tami siedzi tam!- wskazała na ławkę przy pomniku smoka, po czym popchnęła mnie w tamtą stronę.
Odetchnąłem i usiadłem na ławce koło dziewczyny.
- Hej- przywitałem się.
- Cześć- odpowiedziała trochę sucho.
- Może byśmy się wybrali na kręgle... co ty na to? - spytałem dość niepewnie.
< Tami?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz