Odwzajemniłem pocałunek dziewczyny.Po chwili stał się on bardziej namiętny. Przeszedłem do szyi i zrobiłem jej malinkę. Nie mogłem się powstrzymać. Zdjąłem z niej mokrą bluzkę nie przestając całować.
- Kocham Cię - wyszeptałem do ucha.
Dziewczyna nie protestowała. Powoli zdjąłem jej stanik i pozbyłem się spodenek. Całowałem ją po całym ciele. Sonaya odwzajemniała pocałunki. Co było dalej to sprawa prywatna...
* * *
Siedzieliśmy w wodzie już spowrotem ubrani. Spojrzałem na zegarek leżący na skale. Skrzywiłem się patrząc na godzinę.
- Muszę lecieć- powiedziałem cicho, pocałowałem Sone i wyszedłem z wody. Nałożyłem już suchą bluzę i poszedłem do uniwersytetu.
< Sonaya?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz