- Bastet!- krzyknęłam szukając kotki po całym pokoju. Super gdzie ona znów poszła?
Wyszłam z pokoju i usłyszałam od razu łomot za drzwami. Zobaczyłam tam dziewczynę. Zderzyła się z drzwiami.
- Ups wybacz.- powiedziałam i pomogłam jej wstać.
-Jestem Tamara, a ty pewnie Sonaya?- zapytałam i uśmiachnęłam się przyjaźnie.
<Sonaya?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz