- Hmm tak sobie- uśmiechnąłem się.
Dostrzegłem czerwone pudełeczko na brzegu. To było to samo pudełko co wyrzuciłem wczoraj. Podniosłem je i schowałem za plecami.
- Co tam masz?- spytała zaciekawiona dziewczyna, widząc czerwnone pudełko.
- Wiem, że jest dzień po twoich urodzinach... ale i tak ci dam wczorajszy prezent. Tylko zamknij oczy- poprosiłem i dziewczyna tak zrobiła. Wyjąłem naszyjnik z nutką z pudełeczka i nałożyłem jej.
- Wszystkiego najlepszego- szepnąłem jej do ucha i pocałowałem ją w policzek.
<Sonaya?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz