-Dzięki - odparłam speszona, kiedy Elian podał mi wachlarz. Już chciałam odejść kiedy chłopak chwycił mnie za rękę.
-Czekaj... Chciałem o coś spytać.
-Tak?
-Czemu uciekałaś ze szkoły?
-Ja... Nie potrafię ci wytłumaczyć. Poprostu, nie czuję się częścią tej Akademii...
-Dlaczego?
-Nie wiem... Poprostu wychowałam się z dala od ludzi - powiedziałam wyswobadzając się z jego uścisku. Wskoczyłam na gałąź pobliskiego drzewa i usiadłam.
-Jesteś całkiem zwinna...
-Wampiryzm - odparłam wzruszając ramionami.
-Wrwcając do tematu... Mogłabyś opowiedzieć mi coś o sobie?
-Zależy co chcesz wiedzieć...
-Najlepiej wszystko od początku.
-W takim razie usiądź, to może potrwać chwilkę - powiedziałam i zaczęłam opowieść - urodziłam się w małym miasteczku o nazwie Sunset Ville, przez pierwsze 16 lat było spokojnie, dopóki nie wyszło na jaw, że moi rodzice nie są zwykłymi ludźmi. Wtedy mieszkańcy miasteczka urządzili na nas nagonkę i w efekcie tego moich rodziców spalono na stosie, mnie udało się uciec. Przez wiele lat mieszkałam sama w dworku na przedmieściach, odstraszając wszystkich, którzy się tam zbliżyli. Potem doszła mnie wieść, że w mieście zapanowała zaraza, a jego nazwę zmieniono na Void Town. To była dla mnie idealna okazja, na rozpoczęcie spokojnego życia. Wkrótce potem, miasto opustoszało, a ja zostałam sama. Towarzyszyła mi tylko Khael.
-Khael?
-Czarna kotka, która nadal mieszka w dworku. Po dziesięciu latach postanowiłam poszukać jakichś przygód i tak trafiłam do Uniwersytetu - zakończyłam swoją opowieść i zeskoczyłam z drzewa. Odwróciłam się i już miałam odejść, kiedy Elian wstał i po raz kolejny chwycił mnie za rękę.
-Natsuki...
<Elian? Co znowu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz