- No właśnie, przecież mama będzie się martwić! - powiedziałam.
- Wyluzuj... - powiedział mój brat.
- Ta, ty nawet z nami nie mieszkasz. - Powiedziałam.
- I się z tego cieszę - Powiedział Elian.
- Zamknijcie się! - krzyknęła Seishin.
- Ale... - zaczął Elian.
- Nie ma żadnego ale, musicie stąd odejść... - powiedziała.
- No a ty...? - powiedziałam.
- Nie wiem... - powiedziała spokojniej Seishin.
<Elian? Braciszku nie wiem czy nam pomoże .___.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz