Patrzyłam na rodzeństwo rozbawiona. Czasami myślałam o tym czy nie byłoby czasem przyjemnie mieć siostrę lub brata.
-Odpuść jej - powiedziałam z uśmiechem do Eliana, kiedy ten usiadł obok mnie. Woda ściekała z niego strumieniami.
-Wrzuciła mnie do wody... Zaraz, czekaj! Ty nie jesteś mokra! - powiedział z szyderczym uśmieszkiem, po czym złapał mnie i mocno przytulił mocząc mnie od stóp do głów.
-Elian puszczaj! - powiedziałam dławiąc się ze śmiechu.
-Ani mi się śni! Jak wszyscy to wszyscy! - zaśmiał się.
-Uuuuu... - zaśmiała się Sonaya szybując nad nami - Jak słodko!
-Zamknij się! - krzyknął chłopak puszczając mnie. Postanowiłam wykorzystać tę okazję, aby wyczarować portal przed niczego nie spodziewającą się dziewczyną. Sonaya wpadła do niego i wyleciała drugim otworem wprost do wody. Zaśmiałam się głośno.
***
Chwilę jeszcze wygłupialiśmy się, a później dokończyliśmy piknik i udaliśmy się do szkoły.
<Elian? Sonaya?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz