- Idziemy do klasy?- spytałem nadal nie mogąc powstrzymać się od śmiechu.
-Ta...- odpowiedziała i powtórnie dostała czkawki.
Lekcją jaką mieliśmy była magia celtycka i ... aha wcześniej wspomniana nauczycielka, Septumbra. Do klasy wpadł jakiś gość i wypalił.
- A nie to nie moja klasa!- krzyknął i wyszedł.
Pół klasy chichotało, ale Septumbra szybko ich opanowala i w tym mnie. Lekcja minęła ciekawie, ale i lekko przerażająco, bo dowiedziałem się, że Septumbra zrobiłaby ze mnie wykałaczkę.
Wyszedłem na dwór i chłodny wiatr powiał w moją stronę, zamieniłem się w wilka. Wolałem taką postać niż ludzką. Położyłem się koło ławki. Zauważyłem idącą w moją stronę dziewczynę, którą wcześniej niechcący uderzyłem.
Szczeknąłem wesoło jak na psa przystało.
<Aithne? >
wtorek, 11 listopada 2014
Od Michael'a cd. opowiadania Aithne
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz