sobota, 24 stycznia 2015

Od Kate cd. opowiadania Kaen'a

Szczerze? Czułam się co najmniej fatalnie. A bandaż na boku nie był zbyt hmm... komfortowy? Cóż, byłam tylko pyłkiem, kolejnym uczniem... Pewien nauczyciel kiedyś mówił, że w każdym z nas drzemie wilk. W takim razie mój wygląda mniej więcej tak :

(piękny, nieprawdaż? :3 )
Obok mojego łóżka leżał nieprzytomny Reiko. Sądząc po jego oddechu, powinien był przeżyć. Pomyślałam, że za to jak mnie nastraszył może go poszczuć Defibrylatorem? Jednak mu odpuszczę. Do sali wszedł Kaen. Usiadł obok mojego łóżka.
- Przepraszam... trochę mnie poniosło - mruknął chwytając mnie za dłoń. Ręce miał ciepłe, a rany zadane mu przeze mnie już się zabliźniły, w końcu był demonem. Chociaż z drugiej strony bycie chłopcem na posyłki Hadesa nie było kolorową perspektywą.
- Przynajmniej się wyżyłam.- Spróbowałam się uśmiechnąć. Ale ból mi to utrudnił.- Jak stąd wyjdę to sobie pogadamy... - Skinęłam głową na groźnie patrząca pielęgniarkę pielęgniarkę.
- Dobra, już idę...

<Kaen? Reiko na razie jeszcze będzie żył >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz