-A jakie?- spytałem sucho.
-Co jakie?
-Golemy... nie ma jednego rodzaju są kamienne, żelazne - zacząłem wymieniać, ale Kate szybko zatkała mi usta.
-A te to takie... twarde...- oznajmiło zwierzątko.
-To znaczy kamienne- oznajmiłem- mamy przesrane- zaśmiałem się desperacko.
<Kate? Brak weny ;-; >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz