Trzepnęłam Lima’a po głowie.
- Ty … - nie znalazłam dobrego słowa. Liam zaśmiał się i powiedział:
- No? Co?
- Już nic. Myślę, że nie chcesz wiedzieć.
Kelnerka przyszła niosąc ciasto czekoladowe. Ciasto czekoladowe! Wsunęłam kawałek w mgnieniu oka. I wtedy … zaparło mi dech. Do kawiarni weszli jacyś ludzie w maskach i z tatuażami. Szybko schowałam się za kominkiem. Liam zdzwoniony podszedł do mnie.
- Poszli? – spytałam z przestrachem.
- No, tylko zajrzeli. A co?
- To Kolekcjonerzy Skrzydeł… - powiedziałam drżącym głosem – Łapią anioły i …
(Liam?)
piątek, 7 listopada 2014
Od Hell cd opowiadania Liam'a
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz