- Ja zawsze mam rację- zaśmiałem się wyrzucając ogryzek.
- Wątpię - mruknęła biorąc kolejną gruszkę.
Uśmiechnąłem się.
- Tak, jeszcze się przekonasz- oznajmiłem.
Wszedłem na drzewo i usiadłem wygodnie na gałąź, wcześniej jednak pomogłem wejść dla Scarlet. Popatrzyłem na dziewczynę i uśmiechnąłem się.
- Nie spadnij.- powiedziałem.
< Scarlet?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz