poniedziałek, 29 września 2014

Od Marshalla cd. opowiadania Tamary

Dziewczyna wymasowała wcześniej ściśniętą rękę. Nonszalancko zacząłem latać wokół niej.
-Hmmm...
- Co?- spytała zdziwiona.
- Może słoczenko?- zaśmiałem się.
- No jeszcze lepsze - przewróciła oczami.
- No mała nie denerwuj się tak- uśmiechnąłem się wrednie.
<Tamara?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz