niedziela, 30 listopada 2014

Od Tamary cd. opowiadania Roxany

-Ona?- wskazałam na nauczycielkę, która w tej chwili wyciągała książki z półek.- To pani Elie, nasza nauczycielka matematyki- tłumaczyłam- mimo pozornego wyglądu jest bardzo miła.
- Aha- mruknęła dziewczyna.
 Lekcja matematyki przeleciała niespodziewanie szybko.
-Co teraz mamy?- zapytała.
-Sztukę- oznajmiłam.
Odetpchnęła ją trochę, gdyż chwila jej nieuwagi i spotkała, by się z nieprzyjemną niespodzianką, czyli Septumbrą. Większość uczniów nie lubi jej, przez jej nastawienie. Podeszła z powrotem do pół ducha.
-Wybacz, ale nie chciałabyś spotkać, teraz, Septumbry.- wytłumaczyłam się.-A tak w ogóle, jestem Tamara, ale mów mi Tami.-oznajmiłam podając rękę.
<Roxana? Sorki, że tak długo>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz