- Zaraz pół... - Spirit zaczął rysować kółko nogą.
- Wracaj do mnie ty mały świrusie, przecież klasy są tam. A co by było gdyby w środku byli Sony i Frey? - Podeszłam do niego. Zauważyłam że za mną stoi dziewczyna, byłam zbyt zajęta pluszakiem by ją zauważyć. Spirit schował się za moją nogą i szyderczo się uśmiechnął.
- O, czeeść. - pomachałam jej i wzięłam Spirita ( czyt: wredote) na ręce.
- Kim jesteś?
- Katherine dla znajomych Mekari. A ten tu to Spirit. - podałam rękę.
- Seishin. Na waszym miejscu bym stąd wiała.
- Bo co? Bo przyjdzie Septumbra, bo rozwalił schowek?
- Też
- Zwiewam z lekcji idziesz ze mną?
- Jeszcze się pytasz!
***
Poszłyśmy chyba do jednego z najbardziej za plugawionego miasteczka w okolicy.
- Masz jakieś moce ?
- Można powiedzieć, że jestem demonem.
- Tam z dołu?
-Tak.
- Są tam lody ?
- Chyba nie.
- To cie potem zabiorę, ale najpierw tu posprzątajmy.
- Co masz na myśli mówiąc posprzątajmy?
- To co Spirit detonując schowek ^^- Wyjęłam tykającą bombę nastawioną na 5 minut.
<Sheishin? Napisałabym więcej ale nie chcę cię "zanudzać">
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz