- A kogo tam obchodzą oceny ? - Wyjąłem malutką fiolkę i wrzuciłem kilka kropli do swojej kawy.
- Co to jest ? - Dziewczyna spojrzała na mnie z zainteresowaniem gdy już chowałem buteleczkę w przedniej kieszeni spodni.
- Ahh! Takie tam, żeby kawa miała większego kopa. - Ona dmuchnęła delikatnie w swoją filiżankę i wzięła łyk z lekko przymkniętymi oczami. Ja tam wypiłem swoją prawie od razu. Teraz siedziałem i jadłem ciastko. Metro odstawiła filiżankę.
- Chcesz ? - pokazałem nadgryzione ciastko. Ona wybuchła cichym śmiechem.
- Wybacz, mam swoje. - Pokazała talerzyk.
-Ooo to ci pomogę.- Udałem, że sięgam po jej ciazdgo.
-Nieee! - Błyskawicznie je zabrała, wiedziała, że to tylko dowcip. Uśmiechnęła się co i ja też uczyniłem.
- Opowiedz coś o sobie. - Oparłem się łokciami o blat.
<Metro?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz