czwartek, 27 listopada 2014

Od Seishin cd opowiadania Reiko

- Hadesiu? - zaśmiałam się, podchodząc do "martwego" tytana.
- Ambrozja... - wyjąkał.
- Mistrzu! Wszystko dobrze? - przybiegło do boga kilka demonów, które natychmiast zdjęły go z lodowego ostrza i podały mu złoty kielich. Wypił wszystko duszkiem, po czym wstał.
- Chylę czoło przed tym anioł...
- Anioł? - spojrzałam na Hadesa, a za chwilę na chłopaka - Anioł... - wysyczałam.
- Seishin... Spokojnie... Nie zabija się kolegów ze szkoły - Aiko usiłowała mnie ogarnąć, ale było już zapoźno. Nienawiść do białoskrzydłych przejęła nade mną kontrolę.
- Jedno morderstwo więcej to żadna różnica - chwyciłam chłopaka za kołnierz kurtki, aby następnie unieść go do góry i rzucić nim o ścianę.
- Nienawidzę tych nieopierzonych gołębi - warknęłam, zbliżając się do blondasa z burgundowo-czarną kosą w dłoni - Nie znoszę...
- Hej, hej, spokojnie, może pogadamy o tym przy herbacie? Meliskę? (Hahah, co ja mam z tą melisą? XD) - podniósł się z ziemi.
- Wybacz, ale jeszcze nie czas na podwieczorek - przyłożyłam ostrze do szyi anioła - Ostatnie słowo?
- Oberon? - wskazał na jakiś punkt za mną.
- What? - odwróciłam się, niestety gorzko tego pożałowałam, ponieważ oberwałam pięścią od wielkoluda w zbroi.
- Au - jęknęłam, masując głowę.
- Ze mną się nie zadziera - zaśmiał się nieopierzony gołąb.
- Dobra, dobra, jak tak chcesz się bawić, to zgoda... - uniosłam moją dłoń.
- WTF? - blondyn spojrzał na mnie jak na wariatkę.
- Rzuciłeś wyzwanie demonowi, pozdro - moje oczy zalśniły bladym światłem, tak samo jak opuszki palców.
- Co ty robisz? - "kolega ze szkoły" uśmiechnął się szyderczo, ale już po chwili tańczył jak kurczak.
- Przestań! Koko! Dosyć! Koko! - gdakał co drugie słowo.
- Seishin, to upadły anioł, Hades chciał powiedzieć "anioł ciemności", ale mu przerwałaś - Aiko położyła dłoń na moim ramieniu.
- Co?! Trzeba było tak od razu! - zaprzestałam władać ciałem chłopaka - Wybacz! - roześmiałam się.

<Aiko? Reiko?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz