- Czyli jesteś dość wysoko postawiony? - spytałam.
- Zgadza się - odpowiedział.
- Więc dlatego nigdy cię nie zauważyłam, jestem tylko zwykłą dziewczyną ze slumsów - wzruszyłam ramionami.
Nagle do naszych uszu dobiegł pisk pani Septumbry. Wybiegła jak szalona z sali obok, a wokół niej latało kilka czarnych duchów z czerwonymi oczami.
Patrzenie na przerażoną belferkę sprawiło mi ogromną radość. Chciało mi się śmiać.
- Stamatí̱ste! Stamatí̱ste! (Po grecku - stop) - krzyczała.
- I po co próbowała wzywać demony? - mruknęłam pod nosem.
<Rosco?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz