Usiadłam na łóżku i się przeciągnęłam. Dzisiaj poszłyśmy z dziewczynami znowu zwiedzać miasto. Poszłyśmy do Tokyo Disneyland, a później do Tokyo DisneySea. Oczywiście nie obeszło się bez zacnych foteczek z przypadkowymi przechodniami. Postanowiłyśmy pójść na rollecoster. Sona na początku nie chciała iść, ale w końcu się namówiła. To chyba była najlepsza atrakcja. Kupiłyśmy sobie niebieskie waty cukrowe i różne pamiątki. Zwiedziłyśmy także Osaka Akwarium. Te wszystkie wielkie ryby były naprawdę niesamowite.
***
Usiadłyśmy przy wolnym stoliku w japońskiej resteuracji. Wzięłam menu i zaczęłam się zastanawiać co wybrać.
- Chyba wezmę Sushi - odezwała się Sona.
- A ja... może Okonomiyaki.
- Ja nie wiem.. Una-don wygląda smacznie - zastanawiałam się.
- Podobno Soba to bardzo dobre danie - doradziła ma Nas.
- Nie wiem. Może wezmę Dango.
Chwilę późnej podeszła do nas kelnerka.
- Can I help you? - spytała.
- Yes.. Can I have Dango?
- Of course. And you? - zwróciła się do Sony.
- One Sushi please.
- And I take Una-don.
Gdy już złożyłyśmy zamówienia Nas wyjęła liścik, który znalazłyśmy w butelce.
<Nas? Sona?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz