-Mamy słoneczny dzień, nieprawdaż? - odezwał się wyraźnie rozbawiony.
-Bardzo - odparłam z przekąsem - szkoda tylko, że ta twoja zabaweczka ciągle nade mną lata... - chłopak spojrzał na mnie rozbawiony - lubisz szpiegować ludzi?
-Zależy...
-Wiesz, ja na przykład lubię sprowadzać na niektórych różne nieszczęścia...
-Co masz na myśli?
-Zupełnie nic... Zastanawiam się tylko, czemu jeszcze nie pozbyłam się tego cholerstwa...
-Możesz próbować - zaśmiał się Tomoe.
-Żebyś wiedział, że spróbuję... - pstryknęłam palcami i tuż nad moją głową zmaterializowały się łańcuchy pustki. Więzy oplotły chmurkę, natychmiast ją unicestwiając.
-Co do cholery?
-Chyba nie sądziłeś, że dam się szpiegować... Takie sztuczki to naprawdę głupota, zważywszy na to, jakie właściwości mają łańcuchy pustki. Doprawdy, kontrola pustki to cudowna sprawa... - uśmiechnęłam się i weszłam do sali - Sue jeden punkt, Tomoe zero... - rzuciłam jeszcze na odchodnym.
<Tomoe?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz