Tłum uczniów wylewał się z klasy. Pobiegłam do drzwi chcąc jak najszybciej opuścić klasę. Przed dzwonkiem pani Marcelina zdążyła nam jeszcze zadać pracę domową: opisać dokładne właściwości ziela Arīne∑ę† czy jakoś tak.
-Hej Metro! - usłyszałam znajomy głos.
-Hej – uśmiechnęłam się do Seishin. - To było niezłe.
-To nic – odparła skromnie.
-Pani Marcelina nieźle się wkurzyła. Pewnie przez to zadała tą głupią pracę domową.
-A jaką?
-Opisać ziele Arīne∑ę†.
Seishin spojrzała na mnie jakby mnie pierwszy raz w życiu widziała.
-Co to jest?!
-Sama chciałabym wiedzieć.
-Radzę ci nie robić tej pracy – Seishin wyluzowała się nagle. - Pewnie i tak zapomni sprawdzić.
Roześmiałam się,
<Seishin?>
niedziela, 14 grudnia 2014
Od Metro cd. opowiadania Seishin
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz