- Wypraszam sobie! - burknęłam. - mała to jest najwyżej twoja pała! Ja jestem niska. - oznajmiłam.
Marshall się zamknął i zrobił się lekko czerwony. Jak widać zabrakło mu języka w gębie. Już chciałam iść, ale on znów złapał mnie za rękę.
-Co znowu?- spytałam lekko wnerwiona.
<Marshall?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz