niedziela, 5 października 2014

Od Natsuki cd opowiadania Kath

Do szesnastej pozostało jeszcze wiele czasu, ale ja miałam jeszcze kilka spraw do załatwienia. Podeszłam do biurka i wyjęłam trzy ozdobne papeterie. Jedną w karty, drugą w chmurki i pióra, a trzecią w pociski. Wypisałam zaproszenia, włożyłam do kopert i wysłałam. Jedno do Królowej Kier, drugie do Sonny, a trzecie do Jinx.
***
W pół do czwartej spotkałam się z Sonayą pod szkołą i razem ruszyłyśmy do Void Town.
Kiedy dotarłyśmy na miejsce, prawie wszyscy już byli. Jeff, Slender, Kapelusznik, Dama Kier... Brakowało tylko Jinx.
-Znając ją, możemy spodziewać się mocnego wejścia... - powiedziałam i rzeczywiście po jakichś pięciu minutach na niebie pojawiła się rakieta, a na niej ktoś.
-No to przygotujmy się na BUUM - powiedziała Kath. Po chwili na placu rozległ się wybuch i z kurzu wyłoniła się sylwetka dziewczyny o długich niebieskich warkoczach. Na szczęście jej pojawienie nie wyrządziło większych szkód, bo rynek był chroniony zaklęciem. Pozostała jedynie spora plama spalenizny.
-Spóźniona! Skrócić o głowę! - krzyknęła Królowa Kier.
-Przepraszam... Musiałam wyczyścić Rybę i Pif Pafa - powiedziała nowo przybyła wskazując na rakietnicę przypiętą do jej pleców oraz miniguna przy jej boku.
-No dobrze... Może chodźmy już do mnie - powiedziałam i cały wesoły konwój ruszył przed siebie.
-Sue... Mam takie wrażenie, że zaprosiłyście samych psychopatów - odezwała się szeptem Sonny.
-To nasi znajomi...
-No to super macie znajomości - zaśmiała się.
<Sonny? Meki? Tami?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz