- Ale o co Ci chodzi... Nadleciała Sonaya i stanęła obok.
- My chcemy mieć z tobą dobre stosunki, czemu ty taka jesteś? - zapytała.
- Ja mam serce z kamienia...
- Nie mów tak... - ciągnęły.
- Tak... jestem wampirem, który napił się kiedyś złej krwi i moje serce się zmieniło...
<Natsuki, Sonaya?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz