- Ale nic mnie to nie obchodzi. - po chwili odpowiedziałam.
- Myślałam, że chcesz się zmienić...
- Nie, myślałyście, że coś mnie obchodzi?
- No Frey Cię obchodzi... - mówiła Sonaya.
- Ale Frey to chłopak moich snów.
- Korneliosa...
- co? czemu nigdy nie moge byc szczesliwa, co?
- Nie zabraniam ci być szczęśliwa...
- Zostaw Frey'a, ty sobie kogos znajdziesz... a ja nie.
<Sonaya, Natsuki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz