- Mi pasi ten Sosnowiec- odparłem, i złapałem dziewczynę za ręke. Po
chwili byliśmy w jakimś dziwnym małym miasteczku, pełnym sklepów. Domy
brzydkie, szkoły pomazane. Zacząłem śpiewać The Coconut Song.
- To co? co najpierw?- zapytała demonica, a ja wskazałem tłum ludzi
gadających o jakimś Tusku. A drugi tłum obok nich gadał o Putinie.
Inaczej niż u nas, w uniwersytecie.
- Mam lepszy pomysł- Sei uśmiechnęła się demonicznie, a ja nie
wiedziałem, że chce na nich zrzucić mini bombe atomową. Minęło kilka
chwil, dopóki jej klątwa nie zadziałała. Dziewczyna zabrała mnie do
Hadesu, i pokazała co się dzieje nad nami. Oprócz Sosnowca został
zniszczony jeszcze Radom.
<<Seishin? Co dalej robimy?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz