"Odebrałam pocztę" i pośpiesznie napisałam na karteczce: "YEAAAAH!", po czym odwiesiłam ją z powrotem na ogon zwierzątka. Było w sumie całkiem słodkie.
Przepisałam kolejną (i ostatnią zarazem) kolumnę tabeli i usłyszałam znienawidzone "Drrrrrr.......". "Chociaż, w takiej sytuacji, mogę je polubić" - pomyślałam, pakując swoje rzeczy do plecaka i czekając na sygnał od Septumbry.
- Do domu macie napisać wypracowanie na temat mocy i ich odzwierciedleniu w charakterze dowolnej postaci... hieroglifami.
Cała klasa wydała z siebie zgodny jęk niezadowolenia, niektórzy zapisali zadanie na kartce, inni na ręce, ale większość rzuciła tylko "Do widzenia!" z myślą "Jak zapamiętam, to zrobię, a jak zapomnę, to powiem, że zapomniałem".
Nie muszę wyjaśniać, że znalazłam się w grupie tych ostatnich.
- Co teraz? - spytałam jasnowłosą, gdy dogoniłam ją na korytarzu.
< Seishin? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz