Siedziałam w pokoju, kiedy nagle przez okno wpadł papierowy samolot. Podniosłam go i przeczytałam to, co było na nim napisane. "Jak się czujesz? :) /Elian". "Nie jest źle /Sue", odpisałam i rzuciłam samolot z okna. Wiedziałam, że to co napisałam niezbyt pokrywa się z prawdą, ale nie chciałam martwić Eliana. Usiadłam na łóżku i zdjęłam kaptur. Wyjęłam wachlarz-miecz i przypomniałam sobie, że Kath mówiła o tym, że jedną z form widelca jest gawron. Spróbowałam go przemienić i udało się, tylko, że zamiast gawrona pojawił się orzeł. No tak, w końcu zastawa połączyła się... Spojrzałam na zwierzę i z powrotem odmieniłam je w wachlarz.
<Elian?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz