-Hmm? -spojrzałem na nią niezrozumiale.
-No ty z Kate- powiedziała cicho.
-Ah to... nic po prostu szliśmy popychaliśmy się jak to znajomi- wzruszyłem ramionami i uśmiechnąłem się przyjaźnie.-chyba nie jesteś...
-Nie, nie jestem!- przerwała mi rumieniąc się.
-Hej, hej spokojnie - zaśmiałem się i położyłem swoją rękę na jej ramieniu.-pamiętaj, że mi zawsze możesz powiedzieć- oznajmiłem.
<Hell?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz