Poruszyłam się przez sen. Obudziłam się w jaskini. Obok paleniska siedział Liam. Leżałam nieruchomo i wpatrywałam się w jego nieobecny wzrok. Liam spojrzał na mnie.
- O, wstałaś. Jak się czujesz ?
- Bywało lepiej. - Przekręciłam się bardziej w stronę ogniska.
- Nie wstawaj. - Liam przysunął się do mnie
- Czekaj... - wysunęłam rękę w stronę ogniska i wchłonełam część dymu.- Tego mi było trzeba... - Położyłam się na plecach.
- Nie strasz mnie więcej dobrze? - Liam spojrzał mi głęboko w oczy- . Już chyba wiem po co ci zapalniczka.- rozpogodził się.
- Ty chyba wiesz o mnie prawie wszystko. - Usiadłam obok niego.- Ja o tobie wiem tylko, że masz alergię na orzechy i masz piękne oczy... I że potrafisz nieźle opatrywać rany na brzuchu...
- Chcesz wiedzieć coś więcej? - Chłopak dziabał kijkiem palenisko.
- Jaki jest twój ulubiony smak lodów ?
< Liam? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz