czwartek, 25 września 2014

Od Natsuki cd opowiadania Eliana

Dokończyliśmy partię w bilarda i wyszliśmy z restauracji. W pewnym momencie Elian powiedział coś czego się nie spodziewałam.
-I co? Nadal ni lubisz zawierać znajomości? A może odrobina harmidru jest czasem całkiem przyjemna? - spytał mrugając do mnie porozumiewawczo.
-Sama nie wiem - zamyśliłam się - sądzę, że to zależy...
-Od czego?
-Od tego kim jest osoba, z którą tę znajomość zawierasz.
-A ja? Jestem kimś z kim miło jest zawrzeć znajomość?
-Myślę, że tak... - Uśmiechnęłam się nieśmiało, bo w gruncie rzeczy kontakt z ludźmi nadal był dla mnie krępujący. Spojrzałam na zegar umieszczony na jednym z przystanków autobusowych. Była już dwudziesta - Może powinniśmy wracać - powiedziałam.
-Myślę, że to odpowiednia pora - przytaknął Elian i razem ruszyliśmy do akademii.
***
Kiedy dotarliśmy na miejsce było już w pół do dziewiątej , a na zewnątrz zaczynało się ściemniać. Poszłam do swojego nowego pokoju, otworzyłam drzwi i rozejrzałam się po wnętrzu, zdecydowanie nie było tak przytulnie jak w moim własnym domu. Postanowiłam, że wybiorę się na małą wycieczkę. Otworzyłam okno w stanęłam na parapecie. Szybki skok, a po nim teleport i już bez szwanku wylądowałam na dole. Dzięki moim wampirzym zmysłom usłyszałam jeszcze, że ktoś wchodzi do mojego pokoju.
-Natsuki, chyba zgubiłaś swój wachlarz... Natsuki? - to był głos Eliana, ale nie miałam już ochoty wracać. To mogło poczekać...
<Elian? Nie obrazisz się o to, że tak sobie wyszłam?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz