poniedziałek, 15 września 2014

Od Kath cd. opowiadania Natsuki

Ja jak każdy wytrawny psychopata potrafię znaleźć się w bałaganie i potrafię znaleźć jak najbardziej skomplikowane rozwiązanie najprostszego zadania. Następnego dnia od razu zauważyłam brak Natsuki. Wiadomo lekcje zleciały w oka mgnieniu (W tym Magia Celtycka i historia). Postanowiłam się przejść po lesie. Po pewnym czasie wyszłam po drugiej stronie lasu. Przede mną stała nieco zarośnięta mchem tablica z napisem "Void Town". Cisza... tylko drugiego końca miasta było słychać fortepian. Weszłam do pierwszego lepszego sklepiku. Jakiś stary z meblami, na fotelu leżała gitara.
- Nie jestem zbyt dobra z muzyki... ale tu chyba nikogo nie ma by usłyszec jak kiepska jestem...- Zamieniłam się w Dym. Usiadłam bokiem na fotelu i wzięłam gitarę w ręce. Pociągnęłam kilka strun , po dostrojeniu, uznałam, że gitara to nie tylko struny. więc zaczęłam używać pudła jak bębna. Raz pukając palcami, a raz całą dłonią. Do sklepu wparowała dziewczyna w czarnej sukni.
-Kim jesteś i co tu robisz !?- Obok niej szła najeżona czarna kotka.
- Kate. Przeszkodziłam? Najmocniej przepraszam, nie wiedziałam. - Odłożyłam gitarę. - W sumie byłyśmy podobne. zupełnie różne od siebie tylko ,że byłyśmy ubrane na czarno (Tak już mam jako Dym)

<Natsuki?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz