Uśmiechnąłem się widać jak dziewczyna podryguje. Osobne dźwięki coraz bardziej zmieniały się w muzykę. Zacząłem się wygłupiać i złapałem ją, a potem uniosłem.
- Puść mnie! -krzyknęła.
-Bo co? - spytałem drażniąc się z nią.
Dziewczyna nie odpowiedziała tylko zaczęła się szarpać. Polatałem z nią trochę, a gdy odstawiłem na ziemię pocałowałem ją w policzek.
<Tamara?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz