-Reiko Horigome - mruknąłem. Dziewczyna spojrzała na mnie znacząco - Muszę go zabić. Hańbi zarówno demony jak i te nieopierzone gołębie...
-Emm... - Kate zaczęła się denerwować.
-O co chodzi? Znasz go? - spytałem.
-NIE! - krzyknęła - NIE WIEM KTO TO JEST!
-Trudno.
-Tylko wiesz... od chwili przybycia na uniwersytet masz mało czasu aby się zarejestrować - powiedziała Kate zwisając jeleniowi z szyi obejmując ją nogami. Spojrzałem na nią krzywo.
-Mogłabyś już pójść? Nie potrzebuję pomocy... - odparowałem.
<Meki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz