środa, 21 stycznia 2015

Od Seishin cd. opowiadania Rosco

- Tak, jeśli chcesz pokażę Ci gdzie jest Twój pokój - powiedziała, naciskając klamkę od drzwi. Miała już dosyć przeżyć na dziś. Chciała tylko usłyszeć przyjemny warkot Shotto i porzucać sztyletami w ścianę. Może jakby się trochę wysiliła to by znalazła i tasak do celowania we łby, ale ponieważ jest z niej leniwiec pospolity padnie twarzą na poduszkę, czyli uśnie.
Seishin ruszyła korytarzem do skrzydła chłopców, myśląc jedynie o swoim wyrku.
- To tu, dobranoc - rzuciła, wskazując na drzwi pokoju Rosco. Machnęła ręką, uśmiechając się lekko i powędrowała do własnego lokum.
- "She's an American beautyI'm an American psycho
She's an American beauty
I'm an American
I'm an American
American Psycho
I'm an American
I'm an American
I'm, I'm, I'm an American psycho" - zaczęła nucić po drodze. Co prawda przykuwała swoim śpiewaniem uwagę uczniów, którym jeszcze się nie zebrało na nocną drzemkę. No cóż... Już dawno po północy, a tu idzie taka szurnięta blondi i nuci jakąś piosenkę na głos.
- PANNO SILENCE! PROSZĘ IŚĆ DO SWOJEGO POKOJU! - wydarła się pani Septumbra, gdy dziewczyna przechodziła akurat obok jej pokoju.
- Dobrze, dobrze, niech się pani tak nie gorączkuje. Złość piękności szkodzi - odparła demonica, skręcając w korytarz do dziewczyńskiego skrzydła.

<Rosco?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz