-A mam inny wybór?
-Nie.- chłopak pokręcił głową i dopił resztki piwa.
Alice, gdy skończyła, sama zgniotła puszkę i rzuciła w stronę kosza. Ta odbiła się od ściany i wpadła prosto do niego. Wstała i podeszła do okna. Rozsiadła się na parapecie.
-Nie.- chłopak pokręcił głową i dopił resztki piwa.
Alice, gdy skończyła, sama zgniotła puszkę i rzuciła w stronę kosza. Ta odbiła się od ściany i wpadła prosto do niego. Wstała i podeszła do okna. Rozsiadła się na parapecie.
- Długo kiblowałeś za wysadzenie drzwi?
- Ja? Ja ich nie wysadzałem.- zrobił minkę niewiniątka.
- Ta jasne już Ci uwierzę.- skrzyżowała ręce na piersi.
- Dobra, dobra.
Drzwi gwałtownie się otworzyły.
-O pani Septumbra.- powiedziała zakłopotana.- Wie pani, że zakłóca pani spokój innych uczniów, w końcu nie wypada dla nauczyciela wbijać bez pukania.- zrobiła uroczą minkę.
Wyskoczyła przez okno i wylądowała na gałęzi lipy. Zeszła szybko wysłuchując krzyków nauczycielki. Pomachała dla Nick'a i poszła zadowolona w stronę sadu.
< Nick? E tam latanie, parkour lepszy ^^ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz