Czekałem na dziewczynę w umówionym miejscu, miałem dla niej prezent, ponieważ dowiedziałem się, że ma urodziny. Od kogo się dowiedziałem? Mam swoje źródła.
* * *
Dziewczyna spóźniała się już godzinę... martwiłem się. Gdzie ona wsiąkła. Byłem przyzwyczajony do jej spóźnień, ale nie aż takich. Poszedłem w stronę jej domu. Stanąłem gwałtownie. Zobaczyłem Sonaye. Całowała się z kimś. Bez zastanowienia i bez próby wyjaśnień... wycofałem się. Poszedłem na jaziorko gdzie mieliśmy się spotkać. Wyrzuciłem w wodę pudełeczko ze złotym łańczuszkiem z nutką.
<Sonaya?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz